środa, 10 lutego 2016

Gość zaproszony

Przyszedłeś do mnie
z papierosem 
w mej dłoni,
usiadłeś w windzie
i zjechałeś szybem

do płuc moich,
przysiadłeś w kąciku,
wyjąłeś narzędzia
i pomalutku
mnie rozkręcasz,
śrubkę za śrubką...
i nie mam sił teraz,
w ludzkim pojęciu,
bym cię zatrzymał
byś mnie nie dręczył ,
ty nie ustąpisz, bo mój jesteś,
w zaproszeniu niezręcznym
i robisz to,
czego nie chciałem
gdym cię zaczepił
niechcący szpanem,
a teraz mnie rozkręcasz
z nadziei, pomału
w oswojeniu moim,
śrubkę za śrubką
aż do bezdechu,
aż do umilknięcia dłoni ..,
robisz to, jak gość..
niechcący mną zaproszony..


           

wtorek, 9 lutego 2016

Kocham Cię za nic


Wiesz że Cię kocham?
Za to że byłaś.
Za to,że jesteś.
Za to ,że nie będziesz
moim odejściem.
Za to co było i za nie będzie,
za to,że.. za nic.
I tak jest najlepiej,
nie można tak kochać,
by zabrać komuś szczęście.

Bytom 09-02-2016

piątek, 5 lutego 2016

Wiosenny wiersz


Pierwszą stokrotką, co kwiatem
w zielonej trawie zawita,
i listkach brzozy utkanych
lekko na śpiących gałązkach,
uśmiechem słońca powitań
i takim ciepłem wiosennym,
dobrze jest tobą oddychać,
po dniach zamrożonej bieli.

W ptasich szczebiotach, co rano
nieśmiałym trelem witają,
słyszę tęsknotę i radość,
w wiosennym oczekiwaniu
na dni, nadziei pościelą
usłanych w marzenia senne,
w poduszce z piórek miękkich
w czystym schowywane.sumieniu.

A kiedy przyjdziesz,jak zawsze
w swoją świetlistą sukienkę
ubrana,zabłyszczysz mi znowu
swym kwieciem suto we włosy
wplecionym i myślą w nowy
obraz malowany sercem,
to  takim uczuciem miłości,
napiszę wiersz kolorowy.

Bytom 05-02-2016

czwartek, 4 lutego 2016

Zawłaszczenie

Zawłaszczam Twą nagość
moją nagością i zmysłów
eksplozją radosną,
pieszczotą dotyków
całowań i smaków
wszelkich, doznań
i zatraceń w słowach
żarem namiętnych,
kochaj jeszcze, kochaj
mnie z rozkoszą
i zawłaszcz dogłębniej,
do ekstazy wielkiej
i ucieczki podniebnej...
Bytom 04-02-2016


poniedziałek, 1 lutego 2016

Bez enter



Mam 66 lat,
przede mną miało tyle lat
miliony,
z tego lat 14 pamięcią
dziecka zamglonych,
i jeszcze 10 mgnień
z młodością,
najlepszą siostrą.
Lat 30 smakowałem
niedojrzałą herbatę:
to nie była Julia,
to piołun ze smakiem
zatęchłego jutra,
a dziś lat 12,
popijam słodką kawę,
z mlekiem i miodem,
z pachnącą świeżością,
w uczuciu pełną
i ziarnistą,choć wiekiem
przemieloną
i schorowaną starością.
Mam 66 lat,
będą je miały po mnie
jeszcze miliony,
Wy, co przyjdziecie
smakujcie swój świat,
by się nie okazał
że ma gorzko-słony smak.

Bytom 01-02-2016