Mgliste rumaki
Konie wychodzą z mgły grzywiastej,
Konie wychodzą z mgły grzywiastej,
wodą
napuchniętej płaszczem,konie
kochają
mgłę,gdzie pychy brak,
gdzie
mają kopyta miękkie i jasne,oko
ich
wtedy lśni perły białą kropelką,grzywy
im
się mglą i mienią,galopem jest im wiatr,
co
mgłę po ziemi snuje,pokarmem smak
wolności,co
we mgle panuje,konie z mgły
wychodzą
i już zostają na łące,żegnają
perełkowe
konie z mgły,co wolne są
i
jeszcze wolnością galopujące.
Nadzieja
Nadzieja
Nadziejo,klejnocie
nieokreślony spełnieniem,
błyszczysz
i tak swobodnie nakręcasz,
a
kiedy stajesz się niedokończeniem
jesteś
przekleństwem słabego człowieka.
Robimy
z Ciebie brylanty błyszczące
i
budujemy na nich mistyczny świat,
a
Ty, w nas jesteś i świecisz jak słońce,
ze
swego wnętrza musimy Twą siłę brać..
Na sen
Na sen
Zamykam
światło na klucz,otwieram półmrok,
ze
światem cieni,na nocny chłód aż na za północ,
zatańczę
teraz z kim tylko chcę i jaki zechcę taniec
nikt
nie odmówi,bo jestem snem,twym nocnym panem,
mogę
cię zabrać dokąd chcę,bo ty tak sobie marzysz
a
potem porzucę w krainie dziennych niewydarzeń.
Dzień i noc
Dzień i noc
Błękitny
wilk dotarł do swojego końca
noc
powstała Ćmą czarną i szuka światła
on
motylem dopłynął do zachodu słońca
ona
padnie jak ćma,jak noc pada każda,
Błękitny
wilk wychodzi porankiem słońca
jak
motyl kolorowy z więziennego kokonu,
na
jeden dzień życia,do swego końca,
na
takie krótko-tylko do ćmy zachodu,
Błękitny
wilk i Ćma czarna,jak szara krata
mą
każdą dobę zmarszczoną mocno otacza,
kryształem
kosmicznym, mym życiem wywraca
ze
strony błękitnej na czarną mnie przewraca.
Płynie życie
Płynie życie
Z
mozaiki światłocienia,po zboczu
jak
łza po policzku, mgła po stoku,
cieniutką
strużką kamyki zmoczył
i
zagrał szelestem,szumem i nabiera
mocy,strumyk
po deszczu letnim
który
popadał trochę w nocy,
woda
w nim czysta jak myśl dziecka
nieskażona,jak
prawda jednego Boga,
a
potem coraz bardziej zdradziecka
groźnie
siłą ubrana, jak dorosła woda
Powiew
Powiew
Z
ciszy wychylił się powiew lekki,
spytał
się cicho Boga bliskości
i
zleciał po skałach wściekłym
rykiem
i gronami czarnej złości,
zadudnił
piachem po oczach ludzi,
przewrócił,potargał
kopki siana
i
siłę stracił wiejąc do góry,
zajrzał
do ciszy powiewem lekkim
i
usiadł przy Bogu w delikatnej fletni.
Mgła
Mgła
Mgła
lasy perłami zadeszczyła,
opary
z bagien wiatr ostry smaga,
nawet
słonko przestało oddychać,
a
echo wołaniu nie odpowiada.
Moc słońca
Moc słońca
Słońce
w rzece płynnego światła
ma
życie i śmierć na swoich barkach,
lśni
blaskiem w kosmicznych bezdrożach
oświeca
też złe myśli bez boża,
ciemnością
co nie mija, pozabija.
Dwa księzyce
Dwa księzyce
W
podwójnych oknach mam dwa księżyce,
światłem
odbite ,tak samo widzę
że
proszą o dobre chwile i słowa,
ciche
wyznania ,uczucia miłe,
gładzą
podwójnych szyb zimne tafle,
przecież
dobrego serca są warte
choć
głaszczą je zimnym światłem.
Gwiazdy Boga
Gwiazdy Boga
Gwiazdy
jak znicze na rozgwieżdżonym
niebie,świecą
dla mnie i dla ciebie,
poukładane
przez pana Boga
na
przykład cudowna Mleczna Droga,
On
wszystkie je po imieniu woła,
jak
Pani swe dzieci z przedszkola.
Sen
Sen
Sen,jak
Jezus daje naszym zmysłom
radość
nieodczuwania,obawę,
czy
jutro rano na pewno wstanę..
leczy
odpoczynkiem i zasklepia
umysłu
rany,sen brat kochany,
nasze
marzenia spełnia i dobrym
myśleniem
zawsze nami kieruje,,
nie
da nas skrzywdzić ani poranić,
sen,taki
nasz nocny brat kochany,
a
kiedy siostra śmierć się skrada,
nie
może nic zrobić oprócz zdrady,
do
snu nas układa,brat nasz kochany,
a
ona ,jego siostra jest dobra,
nie
znosi kłamstwa i tej obłudy
co
nadzieję daje,więc choć słona
jest
w pożegnaniu,to śmiercią z bólu
umierania
uwalnia wszystkich ludzi.
Uśmiech
Swój uśmiech daruj spotkanej osobie,
Swój uśmiech daruj spotkanej osobie,
jedyny
to zapach cudu w przyrodzie.
Uśmiech,
moc życia, to ciepły poranek,
to
granie smyczkiem na strunach marzeń.
Uśmiech
to pewność siebie na co dzień,
tęskne
wspomnienie uczuć w ogrodzie.
Uśmiech
jest ulgą czystego sumienia,
to
radość matki po chwili cierpienia.
Uśmiech
to szczęście nawet w dni chłodne,
śmiejmy
się częściej by żyć, nie zapomnieć.
Bytom 31-07-2016