wtorek, 31 stycznia 2017

Cicha brama

Cichą bramą odeszłaś ode mnie,soplem zastygłaś
w zmrożonym oddechu,serce płomieniem litości
zgasiłaś i teraz jesteś na szkle obrazem nieszczerym,
myślą uwiędłą i sensem mojego życia przekwitłym,
zamknięciem i niedokończeniem jesteś,a na resztę
dni bólem istnienia,upadłą nadzieją nie do zdobycia,
zamknąłem się za swoją bólu bramą,na świat patrzę
z rękawa piżamy,świt maluje mi zmęczenie nowe
źrenicą niewyspania,w ustach smak kawy gorzkiej pali
wrzątkiem myśli zagotowanych,oczy gasnące wsiadają
pomału do windy śmierci kierunkiem zjazdu wciśniętym,
a reszta radości zmięta jak wiersz dawno przeczytany
ginie smakiem w ramionach bezlitosnej zimnej śmierci,
zostawi rysę,między datami od do,jakimiś wspomnieniami.


Bytom 31-01-2017

niedziela, 29 stycznia 2017

Okruszek

Podaruj mi filiżankę ciepła,
czy to tak wiele?
Podaruj kubek jasności Twoich oczu
i miłego uśmiechu promieni spodeczek,
nie chowaj przede mną w termosie,
serca swojego bicia,słyszę go dobrze,
chociaż z takiego daleka Twoje serce
mówi z ukrycia i dla mnie też trochę uderza,
choć nierównym rytmem sylab,
kocham Ciebie,mówiłem przecież
i dlatego wierzę schowanym w sekrecie
dumnego milczenia temu co masz mi
dziś do powiedzenia,o cichym uczuciu,
tej małej kruszynie i jest mi tak dobrze
z Tobą,bo choć nie ma tu Ciebie,
to jesteś blisko,tuż obok.

Bytom 29-01-2017


wtorek, 10 stycznia 2017

Rzewne pytanie

Jest czas pogody w sercu i wichrów,
jest czas zauroczeń i wspomnień,
czas uniesień bezwolnych i ciszy
namiętnej ukrytej w miłej tęsknocie,
uczucia piękne zna nasze serce,
widzi Ciebie,mnie i tyle westchnień
do miłości przelotnej jak deszcze,
do spojrzeń w daleką przestrzeń
i pytań,czy pamiętasz mnie jeszcze?
Smutny jest powrót do innego świata,
z krainy wyobrażeń i cichych rozmów,
z dni kolorowych z ciepłem niewydarzeń,
z poplątanych myślami krainy marzeń,
gdy rzewną pamięcią w sercu zostaje,
pamiętasz mnie jeszcze,tylko pytaniem.


Bytom 10-01-2017

Dojadę do Ciebie

Zabierz mnie ze sobą,zabierz,
ale za dni kilka,za minut parę,
teraz nie idę,teraz nie jadę
dzisiaj chcę trochę poszaleć.

Wyłożyć nogi na pustym łóżku,
jaśka wcisnąć pod głowę,
zanucić głośno lub po cichutku
i wolne i ciszę mieć w sobie.

Nutek muzyki skubnąć troszeczkę
i pełną wannę przywłaszczyć sobie,
dobrego wina wypić szklaneczkę
i nie tłumaczyć, dlaczego to robię.

Pospać solidnie nie gasząc światła,
zagrzebać się w ciepłej pierzynie,
w pustym pokoju głośno zachrapać,
i nie dać,nie dać się zbudzić o świcie.

Dojadę do Ciebie ,dojadę potem,
ta cisza na pewno mnie zbudzi,
bo jestem tutaj także samotny,
jak Ty samotna teraz wśród ludzi.


sobota, 7 stycznia 2017

Wędrowiec

Kocham jak gorąc z Twych dłoni w palących iskrach,
przeskakuje na ciało moje lekkim echem,jak burzy
sykiem i obłędnym blaskiem z bengalskiego ognika,
kocham jak krew ciepłą w opar szału zamieniasz,duszę
w młodość zaklinasz,aż owocem twardym dojrzewam,
jak sercem nam ścielesz dróżki w wybuchy rozkoszy,
tak,że nie musisz nic mówić, nie możesz przeszkodzić
w podróżach po mapie szlaków na ciele,w meandrach
co je na nowo odkrywam w swoich namiętnych dotykach,
kocham do źródeł Twoich przeżywań docierać zmęczeniem,
bo tam się tulimy wraz z naszym upojnym westchnieniem.


Bytom 07-01-2017

Miła moja


Po co mi życzysz Miła
wieczorem dobrej nocy?
To przecież jest okrutne,
tak ze mną się droczyć!
Bo takie noce ma Miła
nie są mi wcale miłe,
zwyczajnie,są czarne
i beznadziejnie brzydkie.
Po co mi takie dobranoc,
jeśli dzień dobry nie ma.
Zostań ze mną do rana,
nie mów mi do widzenia.
Znowu cicho wychodzisz
a ja wyglądam za tobą,
zniknęłaś gdzieś kotku..
patrzę,zostałaś tuż obok.
Lubię teraz takie dobranoc,
bo Miła jest na dzień dobry
a noce miłe samą radością
karmimy oddechem głośnym.
Bytom 07-01-2017

piątek, 6 stycznia 2017

Zimowe kolory

Ktoś mówił,że zima nieciekawa,jest biała.
Zobacz słońce w soplach z dachu kapiące,
na zachodzie,wschodzie czerwienią w bieli
śniegu iskrzące,w parku na drzew korze,
kiściach śniegu jest życie w słońca kolorze,
tęczą się jarzy i gra zimowym witrażem
na szybach okien i zamarzniętym stawie,
skrzydłami swoich złocistych promieni
na zmrożonych drogach lustrami się mieni,
na polach okrytych puchem białej pościeli
światłem złota odbija się w naszych oczach,
wiele kolorów jest ukrytych w zimowej bieli.
Powiedz,zima jest ciekawa,w kolorach cała.


Bytom 06-01-2017

czwartek, 5 stycznia 2017

Pada śnieg

Płatek za płatkiem,obok płatek i nad i pod nimi płatki,
to śnieg pada puchu pierzynką białą słońcem ogrzaną,
a dobre niebo opuściło dziś ciepłe okrycie na ziemię,
by cicho czekała z utęsknieniem na wiosny przyjście,
gałązki ciepło osnute śnią w cichych wspomnieniach
pączków ukrytych co czekają słońca jasnych promieni.

Dziś uciekł ze swego schronienia z płatkami potańczyć
wiatr,na pola i drogi czarne prosi zimnym walczykiem,
wiruje białymi krokami z orszakiem białych śnieżynek,
a potem lekkim podmuchem zaspy nimi układa i górki
białym od mrozu kożuszkiem wyściela,aby dziś sanna
była doskonała,a dzieci mogły z kul utoczyć bałwana.

Czasem do lasu zajrzy, na drzewa krzyknie poświstem,
polką w gałęziach pohasa a one drewnianym oddechem
jak werblem stukają do rytmu tańca i sypią zimowym,
po takim wietrznym figliku,śniegu białym okrzykiem,
aż zając w swojej kotlince wąsy stroszy i słuchy zamyka
bo figlarz przeleciał obok i siano wydmuchał z paśnika.

Płatek za płatkiem,obok płatek i nad i pod nimi płatki,
tak koronki śniegowe ziemię malują na białe odcienie
i szyby zmieniają w twarde,lodowe kwiatów obrazy,
a my chuchamy w zmarnięte szkło gorącym oddechem
patrzymy w iskrzący się w słońcu świat bielą przybrany
I z zimowym rozleniwieniem na wiosnę cicho czekamy.

Bytom 04-01-2017