i serce pozbawia
wszelkiej radości ,smołą
czarną osacza
,zieleń nadziei z myśli zabiera
i udręczeniem w
nocnych koszmarach toczy,
czy oczy masz
otwarte czy zaciśnięte mocno,
on ci obrazy maluje
posępnie brudnoszare
przyprawione w
majaki przyszłości zepsutą solą,
ziarnem wyrasta na
glebie wyschłej od nicości
i umiera boleśnie
jak bezlistna łodyga litości,
bólem się sączy z
każdej twej marnej drobiny
uczuć i doznań
,ostatniej przed wyrokiem, chwili?
A potem czytasz słów
parę,ziszczonych niechcianych
wyobrażeń i wiesz
już na pewno że się nie mylisz
swą prawdą
zrodzoną z zapomnianych życia marzeń.
Bunt w tobie
powstaje i rodzisz się nową przyszłością,
nie oddasz się
śmierci,nie błagasz z żałością o bycie
a pijesz nowe smaki
na lepsze,chociaż bolesne życie.
Chorzów Bytom
24-11-2014